piątek, 1 stycznia 2021

nie zaindeksowane

Według Fińskiego Instytutu Meteorologicznego w 2020 roku średnia temperatura była wyższa aż o 2,5 stopnia od normy wieloletniej i wynosiła 4,8 st. C. Synoptycy przekazali również, że odnotowano rekordowo niskie opady na południu kraju. W Helsinkach, stolicy kraju, po raz pierwszy w historii prowadzenia pomiarów (od 176 lat) nie odnotowano tam opadów śniegu w styczniu. Rekordowo wysoka była wtedy również temperatura. Zanotowano tylko kilka dni termicznej zimy. Niewielka kilkucentymetrowa warstwa śniegu spadła w stołecznym regionie dopiero na wiosnę. Według Fińskiego Instytutu Meteorologicznego (Ilmatieteen laitos), gromadzącego dane pogodowe od połowy XIX wieku, rekordowo ciepły 2020 rok, w którym średnia temperatura była wyższa o ok. 2,5 st. od 30-letniej średniej (tj. z lat 1981-2010), jest "jednym z dowodów na ocieplenie klimatu".

niedziela, 11 marca 2018

wykorzystać

Albo mieliście źle wykonane szambo albo nie umiecie korzystać z tego urządzenia. Z całym szacunkiem, ale co trzeba wywalać do szamba, żeby przepływ między komorami się zapychał. Do głowy przychodzą mi jedynie pampersy. Od pięciu lat użytkuję szambo dwukomorowe i niezbyt przyjemny zapach to mam i owszem, jak do sąsiada przyjeżdża szambiarka i wybiera szambo przez klapy. Wiadomo szambo jest pewną uciążliwością, bo trzeba myśleć o tym gdzie i jak je umiejscowić, żeby było wygodnie wybierać (polecam szybkozłączki w ogrodzeniu) a poza tym trzeba pamiętać o opróżnianiu, żeby nie było kłopotów. Doprawdy nie mam pojęcia jak chcesz połączyć trzy niewielkie plastikowe zbiorniki, żeby były szczelnie, żeby przepływ między nimi Ci się nie zapychał (skoro z szambem miałeś ten problem) i jak zamierzasz je opróżniać. Myślę, że ścieki to zbyt poważny problem, by na własne życzenie ryzykować skażenie gleby i wód gruntowych jakąś prowizorką.Jestem ciekaw ile mieszkasz w swoim nowym domu, poczekaj tak z 5-10 lat to zobaczysz co to szambo, jak będziesz walczył bo coś się zapchało,z tych zbiorników chce zrobić coś niedrogiego i szybkiego, za rok będzie kanaliza, mnie nie stać na szambo za 4000 zł które służyć W moim domu mieszkam 5 lat. Wcześniej 12 lat mieszkałam w innym domu z szambem dwukomorowym a moi rodzice mieszkają tam do dziś, czyli razem ze 30 lat. Zaręczam Ci, że wiem o czym piszę. Nie jestem mieszczuchem co z bloku wyposażonego w kanalizacje sprowadził się na wieś. Obawiam się, że aby podłączyć się do kanalizacji będziesz musiał mieć porządny zbiornik pośredni. Tak czy siak będziesz musiał te pieniądze wydać. A poza tym nie wiem jak ty, ale ja wolałabym zrobić sobie jedną betonową komorę 3m sześcienne niż pieprzyć się z plastikowymi zbiornikami, klecić jakąś prowizorkę i zastanawiać się czy już mam coli w wodzie czy jeszcze nie. Znam takich co z szambem kombinowali i teraz wodę pitną muszą sobie przywozić w baniaczkach, bo studnie skażone na znacznym obszarze. Wolisz tak? Twoja sprawa. Mam nadzieję, że nie będziesz moim sąsiadem i trzymam kciuki za Twoich sąsiadów.

przkaerób

Ja również bedę miał w 2009 robiony przyłącz do kanalizacji - nabyłem szambo 12m3 - betonowe jednokomorowe - koszt z montażem i podłączeniem ca 2,5pkln .Rodzinka 4 osobowa - już mieszkamy w domu - szambo wypróżniam raz na półtora miesiąca / wypróżniam 7m3 - taka szambiarka do mnie przyjeżdża / - przy odbiorze budynku przez PINB nie miałem żadnych problemów - w momencie przyłaczenia do kanalizy bedę w plecy te 2,5 kpln - ale przez okres dwóch lat jest to dla mnie do przyjęcia - ale teraz nie mam z szambem żadnych problemów ... - a co bedzie z Twoim pomysłem montażu kilku zbiorników / sumarycznie 3m3 / - nie dość że mało to jeszcze nie wiadomo jak Ci to bedzie działać ...I na tym się skup przede wszystkim - jest sens wypróżniać zbiornik co tydzień czy dwa tygodnie ?? I tak przez dwa lata ...
Wg mnie dla takiej rodzinki / 4 osoby / zbiornik 10m3 to optimum - u mnie wypróżniam 7m3 raz na półtora miesiąca - i jest to do przyjęcia ...600 pln za wszystko czy 600 pln za jeden zbiornik ??
ja zakupiłem 4 zbirniki 1000l (koszt 40zł/zbirnik + 200zł transport) chce je połaczyc razem.scieki maja zapełniac te zbiorniki kolejno tak wiec czym dalej to woda bedzie bardziej oczyszczona.zamierzam tez wrzucac tabletki do oczyszczalni.wode z ostatniego zbiornika bede mogł uzywac do podlewania trawki tak wiec przyjazd szambiarki bedzie znacznie zadszy.
takie szmbo ma mi starczyc na 1-2 lata bo juz jest budowana oczyszczalnia.
Wybacz ale 200pln za zbiornik to mi nie pachnie jakąś chociażby przyzwoitą jakością ...
Tabletki to sa dobre na ból głowy - bez urazy ...
Robić szamba się nie opłaca.
Koszt budowy to około 4 tyś, a później płacisz powyżej stówki raz w miesiącu-jak dobrze idzie, co daje rocznie imprezę około 1500 - 1800zł
Jeśli masz małą działkę to możesz sobie zrobić przydomową oczyszczalnie ścieków z osadem czynnym - nie wymaga dużego miejsca.
W dodatku budowa oczyszczalni w wielu gminach jest dofinansowywana jeżeli nie ma kanalizacji bądź podłączenie jest nieopłacalne (wysokie koszty).
U nas zwracają 50% inwestycji (nie więcej niż 10 tyś) - musisz mieć fakturę, projekt i musi to być zgłoszone!
Koszt obsługi oczyszczalni przydomowej to max 400zł rocznie.
I tak koszt budowy oczyszczalni w moim przypadku to 8300 zł - gmina mi zwróci 4150zł - a jeśli nawet nie zwróci to i tak w ciągu 3 lat wyjdę na plus.
Woda po takim którymś zbiorniku bedzie tak samo śmierdziała jak po pierwszym - no chyba że zastosujesz napowietrzanie i drenaż rozsączający ...
Niestey jest kłopot z połączeniem: jak dołem to będzie ciągnął wodę gruntową i trzeba zrobić odpowietrzenie, jak górą to z każdego osobno trzeba wyprowadzić wyjście ponad grunt do wybierania.
Te zbiorniki są miękkie, trzeba je zabezpieczyć żeby ziemia ich nie zgniotła.
Połączyłem zbiorniki za pomocą   kamerowanie kanalizacji  gumowych uszczelek i silikonu - starałem się ale szczelnie nie jest. Zbiorniki obłożyłem rurami stalowymi i zespawałem wszystko do kupy, całość w ziemi obłożyłem eternitem - a i tak trochę ję powgniatało.
Reasumując na tymczasowe szambo się nadaje, jak na całe życie to może być ciężko.
Mój sąsiad ma trójkomorowe szambo - woda z ostatniej komory jest hmmm - nieciekawa delikatnie rzecz ujmując ...
A odnośnie terminu przyłacza do kanalizacji - nie wierz tak do końca tym terminom - u mnie pierwsza opcja to był termin 2007 - ale jak widać teraz jest 2009 - a jak bedzie naprawdę - tego nikt nie wie ... 
A zostać przy prowizorce jeszcze dłużej ... - no cóż - jak kto woli .
No i ważne jest jeszcze jakośc wykonania takiej instalacji / 3 zbiorniki po 1m3 / - jak to wykonasz i uszczelnisz dobrze to nie powinno być problemów , ale jak nie - to same kłopoty przez kupę czasu ..

pomysł

Nie trzeba robić drenażu, zakopuje się zbiornik w ziemi i cześć - czyli odpada koszt wykopu, żwiru, rur itp. Poza tym ktoś wczoraj zwrócił uwage na pomijany fakt konieczności wymiany całego drenażu w oczyszczalniach drenażowych, łącznie z gruntem po powiedzmy 7-10 latach. A to oznacza dodatkowe spore koszty i zrobienie z naszego ogrodu placu budowy. mam szambo 10 m3 a opróżniam średnio co miesiąc 9 m3 za 60 zł. To jest dość tanio w porównaniu z zamieszczonymi tu cenami, jednak wydaje mi się że szambo nabiera wody, bo zużycie 300 l na dobe wydaje mi się za duże na 2 + 1. Nie wydaje mi się. My (2 osoby dorosłe) użytkujemy szambo 10m3, ale w praktyce napełniane do ok 9m3 i wybieramy je co 35dni (średnia za 6 miesięcy) i staramy sie niepotrzebnie kranów nie odkręcać. Mamy zmywarkę. Do ścieków w naszym przypadku trzeba w sezonie grzewczym doliczyć skropliny z pieca kondensacyjnego. Taki piec może na dobe wyprodukować ok 20l ścieków co w miesiącu daje ok 500-600l ścieków przy dużym mrozie. Nie mam pojęcia dlaczego ludzie tak podniecają się przydomową oczyszczalnią? Intensywnie badam temat kanalizy.
Czy na tą oczyszczalnie aquamatic potrzebne jest pozwolenie. W pozwoleniau na budowe mamy szambo.
Po 2 latach od pozwolenia okazało się jednak, że u nas kanalizy nie zrobią
( dom przy lesie na końcu wsi ).
A co mi byście doradzili, kanalizacja będzie w maju 2009 r, wprowadzam sie w maju 2008, chce kupić trzy zbiorniki po 1000 l na allegro i połączyć je w całość( choć nie wiem czy nie będzie napływać woda przez te połączenia mam wysoki stan wód gruntowych),będzie to taka prowizorka czy przy odbiorze domu będe miał z tego tytułu jakieś problemy bo słyszałem że może być prowizorka do odbioru ale musi być studnia rewizyjna wybudowana przed takim szambem a ja jej nie chce na razie
W obecnym domu w którym mieszkam miałem kiedyś szambo dwukomorowe, to była tragedia ciągle sie coś zapychało, nie szło pod to coś podjechać szambiarką, zapach super,same kłopoty. W tej chwili korzystam z kanalizy i nigdy w świecie bym z niej nie zrezygnował na korzyść szamba choćbym miał sam kopać 200m przyłącza.
Poradżcie czy pomysł z tymi zbiornikami ma sens( 4 osoby w domu)
czy można teraz w trakcie budowy zamienić szambo na np. taki aquamatic ?
Przecież za przeproszeniem wszystkie ....o (ścieki) idzie na własną działkę, gdzie będą sadzić ekologiczną marchewkę. Co innego żeby te ... ścieki szły do sasiada o to w porządku niech on by te toksyny jadł. Mi to kojarzy się z wylewaniem przez okno do swojego ogródka.

poniedziałek, 2 stycznia 2017

ekonomiczniej

Jaka bedzie najlepsza tj. najbardziej ekonomiczna grzalka do zasobnika 300L? Pytam tu, a nie o ogrzewaniu, bo tu same tegie umysly od energooszczednosci a ja mysle w tych samych kategoriach. Oczywiscie chodzi mi o moc, ewentualnie firme jesli to ma jakies znaczenie. sily nie mam w kotlowni. dzwonilem wczoraj do hydraulika i mi powiedzial 2kw, ale wole zapytac na tym forum, bo tu jest wiecej praktykow. Grzałka 2kW w godzinę zużyje 2kWh a grzałka 1kW w 2 godziny też 2kWh. Grzałka o mocy 3 kW w 40 minut też tyle samo - czary. Mnożenie jest po prostu przemienne.
Dla dużej grzałki problemem może być zabezpieceznie obwodu elektrycznego. W praktyce jest tak, że silniejsza grzałka szybciej zagrzeje wodę w bojlerze co czasami się przydaj gdy np. kilka osób będzie brało kąpiel raz za razem. Należało to jednak uwzględnić przy wykonywaniu instalacji elektrycznej. Jeżeli na jednym obwodzie będziesz miał bojler, pralkę i suszarkę to przy jednoczesnym użyciu może zadziałać wyłącznik nadmiaroprądowy. Mam zasobnik 240 litrów z grzałką 2 kW jednofazową. Ogrzanie wody z 15 do 40 stopni trwa około 4 godzin. Jeśli chodzi o ekonomiczność, to moc grzałki nie ma żadnego znaczenia, im większa moc grzałki, tym szybciej ogrzewa wodę.
Z drugiej strony czekając u fryzjera przeczytałem w Przyjaciółce, że żelazko o mniejszej mocy zużywa mniej prądu niż takie o większaj mocy. Sam nie wiem komu wierzyć. To zależy czy chcemy korzystać z II taryfy, mocniejsza grzałka pozwoli ogrzac wodę w krótszym czasie, jezeli mamy do dyspozycji II taryfe w godz. 13-15 i rozbiór tej wody w godzinach popołudniowych to warto ją nagrzac od 13 do 15
czemu 3kw bedzie bardziej ekonomiczne niz 2kw? nie mam taryfy nocnej. niby ta mocniejsza grzalka szybciej podgrzeje wode, ale z drugiej strony pobierze wiecej pradu...

płukanie

Raczej nie używa się "chemii" do mycia /płukania produktów spożywczych (warzywa, owoce, kasze, mięso...). Woda po gotowaniu np. ziemniaków, makaronów... też bez "chemii" jest. Garów, w których gotowało się bez tłuszczu, też nie ma potrzeby z użyciem detergentu myć.
Kąpiele a la domowe spa, w ziołach, solach, bez chemii.... Zęby też bez "chemii" można myć...
Tak że, uzbiera się, uzbiera. ze swoich obserwacji, mogę dołożyć spłuczkę do wc oraz samo wc, przykładowo mam stelaż firmy koło żeby spłukać zużywa niewiele wody, kształt wc też ma tu duże znaczenie bo w niektórych żeby spłukać zawartość trzeba wylać wiadro wody, to moje ma np ustawiane, nie dość że jest podział duże i małe spłukanie (jak ma większość) ale dodatkowo można ustawić ile wody leci osobno na małym i dużym spłukaniu. Najlepiej to wodę z WC spuszczać raz dziennie, kąpać raz w tygodniu... brrr mam takich ludzi w pracy. Tak oszczędzają, że aż nos wykręca jak idą schodami... i mam zmniejszone ciśnienie z wodociągu.Wodę można oszczędzać na wiele sposobów. Zaczynając od takich drobnostek, jak grzanie wody na herbatę, na kąpielach kończąc. Wiadomo np. że lepiej wziąć prysznić, niż napełnić wannę wodą, nawet do połowy. Tutaj można się nie zgodzić, bo przecież nie wiesz jak długo taki prysznic się bierze, więc zbyt ogólnikowo. Bo zakładając, że przy okazji mycia zaliczam dogrzanie organizmu poprzez 5-10 min. kąpiel w ciepłej/corącej wodzie, to pod prysznicem też bym tyle czasu spędził. A wtedy bilans może wyjść na niekorzyść prysznica. wiele się mówi jaki to prysznic oszczędny a kąpiel w wannie to rozrzutność.
I wchodzi sobie taki jegomość pod prysznic na 10 min ( na mojej baterii jest oszczędnościowe ustawienie 7l/min) zadowolony,że oszczędza wodę i wylewa jej 70 l. A ile wleje do wanny, zakładając,że nie jest to jakaś wypasiona wanna rogowa o bokach 1m ? Nie wykąpie się w 70 l ?
A jak wygląda zużycie wody przy dłuższym prysznicu, albo z deszczownicy? Czy wówczas kąpiel w wannie nadal jest rozrzutnością? Samo sedno, dodałbym jeszcze tylko że prysznic brany dłużej niż około 5 min traci sens jeżeli chodzi o oszczędność wody. Warto też rozważyć zmianę płyty do gotowania na indukcyjną, faktycznie bierze mniej prądu ale jest droga w zakupie. wydaje mi sie ,ze najwieksze oszczednosci wody mozna uzyskac zmniejszajac cisnienie wody w domu.Nascie lat temu kupilem dom ze studnia ,a poniewaz zakupilem go zima i spieszylem sie z remontem ,nie mialem czasu na montowanie hydroforu lub podlaczenie do wodociagow ,bo ziemia byla zamarznieta ,a mnei strasznie gonil czas.Na szybko wpakowalem na strych zbiornik 2000 litorw i wode puscilem na dol grawitacyjnie .Na doel mialem podlaczona min. terme o pojemnosci 10 litrow i mocy 2 kw i praktycznie przy tak niskim cisnieniu terma robila za niomal przeplywowke ,tzn mozna bylo nascie minut lac wode i leciala ciepla.Sytuacja drastycznie zmienila sie gdy podlaczylem wode z wodociagow ,gdyz ciepla wode w termie konczyla sie blyskawicznie gdyz wyzsze cisnienie byskawicznie ja wypychalo.Efekt przy wyzszym cisnieniu zurzycie wody wzroslo natmiastowo o 2-3 razy ,pradu tez znacznie, co daje troche do myslenia .IMHO wystarczyloby metoda prob i bledow skrecic troche cisnienie wody na zaworach przy bateriach aby znacznie zredukowac zurzycie wody ,bo przykladowo przy myciu naczyn lecialoby na minute 5 litrow owdy zmaiast 15

Prysznic jest oszczędny jeśli się zachowa zdrowy rozsądek, bo przyjemnie jest stać pod strumieniem gorącej wody i wylać 200l , ale równie dobrze można się umyć i w 10l. Wszystko zależy od tego kogo na ile stać.
W rodzinie 2+2 zużywamy średnio 400 l wody na dobę wliczając wszystko oprócz podlewania ogrodu, wg mnie to całkiem dobrze.

czwartek, 25 lutego 2016

wpływ

Najbardziej drażni mnie w tych wszystkich modnych ostatnio spowiedziach czas przeszły. "Byliśmy"
Otóż, szanowny panie Rakowiecki, idiotą się jest, to stan permanentny.
Być może doszedł pan do etapu zwątpienia, ale nie sądzę by kiedykolwiek udało się panu z tego wyciągnąć wnioski.
Znów bowiem może pan zareagować jedynie w sposób panu przyrodzony, czyli bez zrozumienia gdzieś pobiec, w jakąś drugą stronę.
z którym mamy do czynienia, jest potwornie niebezpieczne dla państwa, dla społeczeństwa, a w końcu także dla demokracji. To jest podstawowy problem."
Szkoda, ze nie wyjasnil Pan, dlaczego jest to "potwornie niebezpieczne".
nb, zakladajac, ze jest to poglad reprezentatywny dla srodkowiska medialnego (co moze byc ryzykowna teza) moim zdaniem wynika z niego ze, tak naprawde, "wy = media", ZUPELNIE sie od tego czasu nie zmieniliscie i nic nie rozumiecie. Nadal wydaje wam sie, ze jestescie jezyczkiem u wagi i ze wasze "spsienie", czy wniebowstapienie ma jakis wplyw ("potworny") - na cokolwiek. Mysle, ze jestescie w bledzie i ze wasz stan, wasza obecnosc, lub jej brak (tak tak) ma jakikolwiek wplyw na cokolwiek. Byc moze jedyny, posredni i bardzo negatywny skutek waszego spsienia jest taki, ze ludzie stracili wszelkie zaufanie - po escape room pierwsze do was, a po drugie - do drugiego czlowieka (wladzy nigdy nie ufali i zazwyczaj dobrze na tym wychodza). Mysle, ze w wersji ekstremalnej, odrzucanie wszystkiego, co macie do powiedzenia jest jakas forma schizofrenii. Jednak wiecej, niz odrobina sceptycyzmu wobec waszych wynurzen chyba nie zaszkodzi? No, ale wracajac do meritum, wasze spsienie nie jest potwornie niebezpieczne. Gorszy pieniadz wypiera lepszy, a "kontrowersyjny" temat na pierwsza strone, najlepiej w 28 slajdach i 2 linijkach tekstu, to lepszy clickbait, niz nudny tekst, ktory trzeba, o zgrozo, przeczytac, a moze nawet - sprobowac zrozumiec. Krol (?) jest nagi, ale w dzisiejszych czasach to nie sensacja, nie takie rzeczy mozna zobaczyc w "internetach"...
Wskazówką, że to powyżej napisałem jest prawdą, niech będzie pana wiara:
"To, co było siłą środowisk inteligenckich lat 70. i 80., czyli nieustanne „nocne Polaków rozmowy”, poszerzało horyzonty."
Nie wiem, jakie horyzonty i komu poszerzyło, przecież sam pan pisze, że panu nie, więc dalej ciągnie pan po staremu.
Bardzo trafna samokrytyka dziennikarstwa. W Polsce w zasadzie nie ma dziennikarstwa w sensie instytucji kontrolującej władzę, co jest katastrofalne dla polskiej demokracji. Dziennikarstwo przyjęło postawą partyjniackiego kibolstwa będącego aktywnym uczestnikiem kibolskiej polityki. Media stoją wraz z pseudoparyjkami w przeciwnym obozie do osamotnionych i ubezwłasnowolnionych obywateli. A powinni stać po stronie obywateli jako instrument kontrolujący i objaśniający władzę.
Nie wiem, nie uważam się za szczególnie mądrego, ale wszystko, co zajęło panu tyle czasu, mogłem panu powiedzieć już w 1989. Wystarczyło uczyć się historii. Samodzielnie.