niedziela, 11 marca 2018

wykorzystać

Albo mieliście źle wykonane szambo albo nie umiecie korzystać z tego urządzenia. Z całym szacunkiem, ale co trzeba wywalać do szamba, żeby przepływ między komorami się zapychał. Do głowy przychodzą mi jedynie pampersy. Od pięciu lat użytkuję szambo dwukomorowe i niezbyt przyjemny zapach to mam i owszem, jak do sąsiada przyjeżdża szambiarka i wybiera szambo przez klapy. Wiadomo szambo jest pewną uciążliwością, bo trzeba myśleć o tym gdzie i jak je umiejscowić, żeby było wygodnie wybierać (polecam szybkozłączki w ogrodzeniu) a poza tym trzeba pamiętać o opróżnianiu, żeby nie było kłopotów. Doprawdy nie mam pojęcia jak chcesz połączyć trzy niewielkie plastikowe zbiorniki, żeby były szczelnie, żeby przepływ między nimi Ci się nie zapychał (skoro z szambem miałeś ten problem) i jak zamierzasz je opróżniać. Myślę, że ścieki to zbyt poważny problem, by na własne życzenie ryzykować skażenie gleby i wód gruntowych jakąś prowizorką.Jestem ciekaw ile mieszkasz w swoim nowym domu, poczekaj tak z 5-10 lat to zobaczysz co to szambo, jak będziesz walczył bo coś się zapchało,z tych zbiorników chce zrobić coś niedrogiego i szybkiego, za rok będzie kanaliza, mnie nie stać na szambo za 4000 zł które służyć W moim domu mieszkam 5 lat. Wcześniej 12 lat mieszkałam w innym domu z szambem dwukomorowym a moi rodzice mieszkają tam do dziś, czyli razem ze 30 lat. Zaręczam Ci, że wiem o czym piszę. Nie jestem mieszczuchem co z bloku wyposażonego w kanalizacje sprowadził się na wieś. Obawiam się, że aby podłączyć się do kanalizacji będziesz musiał mieć porządny zbiornik pośredni. Tak czy siak będziesz musiał te pieniądze wydać. A poza tym nie wiem jak ty, ale ja wolałabym zrobić sobie jedną betonową komorę 3m sześcienne niż pieprzyć się z plastikowymi zbiornikami, klecić jakąś prowizorkę i zastanawiać się czy już mam coli w wodzie czy jeszcze nie. Znam takich co z szambem kombinowali i teraz wodę pitną muszą sobie przywozić w baniaczkach, bo studnie skażone na znacznym obszarze. Wolisz tak? Twoja sprawa. Mam nadzieję, że nie będziesz moim sąsiadem i trzymam kciuki za Twoich sąsiadów.

przkaerób

Ja również bedę miał w 2009 robiony przyłącz do kanalizacji - nabyłem szambo 12m3 - betonowe jednokomorowe - koszt z montażem i podłączeniem ca 2,5pkln .Rodzinka 4 osobowa - już mieszkamy w domu - szambo wypróżniam raz na półtora miesiąca / wypróżniam 7m3 - taka szambiarka do mnie przyjeżdża / - przy odbiorze budynku przez PINB nie miałem żadnych problemów - w momencie przyłaczenia do kanalizy bedę w plecy te 2,5 kpln - ale przez okres dwóch lat jest to dla mnie do przyjęcia - ale teraz nie mam z szambem żadnych problemów ... - a co bedzie z Twoim pomysłem montażu kilku zbiorników / sumarycznie 3m3 / - nie dość że mało to jeszcze nie wiadomo jak Ci to bedzie działać ...I na tym się skup przede wszystkim - jest sens wypróżniać zbiornik co tydzień czy dwa tygodnie ?? I tak przez dwa lata ...
Wg mnie dla takiej rodzinki / 4 osoby / zbiornik 10m3 to optimum - u mnie wypróżniam 7m3 raz na półtora miesiąca - i jest to do przyjęcia ...600 pln za wszystko czy 600 pln za jeden zbiornik ??
ja zakupiłem 4 zbirniki 1000l (koszt 40zł/zbirnik + 200zł transport) chce je połaczyc razem.scieki maja zapełniac te zbiorniki kolejno tak wiec czym dalej to woda bedzie bardziej oczyszczona.zamierzam tez wrzucac tabletki do oczyszczalni.wode z ostatniego zbiornika bede mogł uzywac do podlewania trawki tak wiec przyjazd szambiarki bedzie znacznie zadszy.
takie szmbo ma mi starczyc na 1-2 lata bo juz jest budowana oczyszczalnia.
Wybacz ale 200pln za zbiornik to mi nie pachnie jakąś chociażby przyzwoitą jakością ...
Tabletki to sa dobre na ból głowy - bez urazy ...
Robić szamba się nie opłaca.
Koszt budowy to około 4 tyś, a później płacisz powyżej stówki raz w miesiącu-jak dobrze idzie, co daje rocznie imprezę około 1500 - 1800zł
Jeśli masz małą działkę to możesz sobie zrobić przydomową oczyszczalnie ścieków z osadem czynnym - nie wymaga dużego miejsca.
W dodatku budowa oczyszczalni w wielu gminach jest dofinansowywana jeżeli nie ma kanalizacji bądź podłączenie jest nieopłacalne (wysokie koszty).
U nas zwracają 50% inwestycji (nie więcej niż 10 tyś) - musisz mieć fakturę, projekt i musi to być zgłoszone!
Koszt obsługi oczyszczalni przydomowej to max 400zł rocznie.
I tak koszt budowy oczyszczalni w moim przypadku to 8300 zł - gmina mi zwróci 4150zł - a jeśli nawet nie zwróci to i tak w ciągu 3 lat wyjdę na plus.
Woda po takim którymś zbiorniku bedzie tak samo śmierdziała jak po pierwszym - no chyba że zastosujesz napowietrzanie i drenaż rozsączający ...
Niestey jest kłopot z połączeniem: jak dołem to będzie ciągnął wodę gruntową i trzeba zrobić odpowietrzenie, jak górą to z każdego osobno trzeba wyprowadzić wyjście ponad grunt do wybierania.
Te zbiorniki są miękkie, trzeba je zabezpieczyć żeby ziemia ich nie zgniotła.
Połączyłem zbiorniki za pomocą   kamerowanie kanalizacji  gumowych uszczelek i silikonu - starałem się ale szczelnie nie jest. Zbiorniki obłożyłem rurami stalowymi i zespawałem wszystko do kupy, całość w ziemi obłożyłem eternitem - a i tak trochę ję powgniatało.
Reasumując na tymczasowe szambo się nadaje, jak na całe życie to może być ciężko.
Mój sąsiad ma trójkomorowe szambo - woda z ostatniej komory jest hmmm - nieciekawa delikatnie rzecz ujmując ...
A odnośnie terminu przyłacza do kanalizacji - nie wierz tak do końca tym terminom - u mnie pierwsza opcja to był termin 2007 - ale jak widać teraz jest 2009 - a jak bedzie naprawdę - tego nikt nie wie ... 
A zostać przy prowizorce jeszcze dłużej ... - no cóż - jak kto woli .
No i ważne jest jeszcze jakośc wykonania takiej instalacji / 3 zbiorniki po 1m3 / - jak to wykonasz i uszczelnisz dobrze to nie powinno być problemów , ale jak nie - to same kłopoty przez kupę czasu ..

pomysł

Nie trzeba robić drenażu, zakopuje się zbiornik w ziemi i cześć - czyli odpada koszt wykopu, żwiru, rur itp. Poza tym ktoś wczoraj zwrócił uwage na pomijany fakt konieczności wymiany całego drenażu w oczyszczalniach drenażowych, łącznie z gruntem po powiedzmy 7-10 latach. A to oznacza dodatkowe spore koszty i zrobienie z naszego ogrodu placu budowy. mam szambo 10 m3 a opróżniam średnio co miesiąc 9 m3 za 60 zł. To jest dość tanio w porównaniu z zamieszczonymi tu cenami, jednak wydaje mi się że szambo nabiera wody, bo zużycie 300 l na dobe wydaje mi się za duże na 2 + 1. Nie wydaje mi się. My (2 osoby dorosłe) użytkujemy szambo 10m3, ale w praktyce napełniane do ok 9m3 i wybieramy je co 35dni (średnia za 6 miesięcy) i staramy sie niepotrzebnie kranów nie odkręcać. Mamy zmywarkę. Do ścieków w naszym przypadku trzeba w sezonie grzewczym doliczyć skropliny z pieca kondensacyjnego. Taki piec może na dobe wyprodukować ok 20l ścieków co w miesiącu daje ok 500-600l ścieków przy dużym mrozie. Nie mam pojęcia dlaczego ludzie tak podniecają się przydomową oczyszczalnią? Intensywnie badam temat kanalizy.
Czy na tą oczyszczalnie aquamatic potrzebne jest pozwolenie. W pozwoleniau na budowe mamy szambo.
Po 2 latach od pozwolenia okazało się jednak, że u nas kanalizy nie zrobią
( dom przy lesie na końcu wsi ).
A co mi byście doradzili, kanalizacja będzie w maju 2009 r, wprowadzam sie w maju 2008, chce kupić trzy zbiorniki po 1000 l na allegro i połączyć je w całość( choć nie wiem czy nie będzie napływać woda przez te połączenia mam wysoki stan wód gruntowych),będzie to taka prowizorka czy przy odbiorze domu będe miał z tego tytułu jakieś problemy bo słyszałem że może być prowizorka do odbioru ale musi być studnia rewizyjna wybudowana przed takim szambem a ja jej nie chce na razie
W obecnym domu w którym mieszkam miałem kiedyś szambo dwukomorowe, to była tragedia ciągle sie coś zapychało, nie szło pod to coś podjechać szambiarką, zapach super,same kłopoty. W tej chwili korzystam z kanalizy i nigdy w świecie bym z niej nie zrezygnował na korzyść szamba choćbym miał sam kopać 200m przyłącza.
Poradżcie czy pomysł z tymi zbiornikami ma sens( 4 osoby w domu)
czy można teraz w trakcie budowy zamienić szambo na np. taki aquamatic ?
Przecież za przeproszeniem wszystkie ....o (ścieki) idzie na własną działkę, gdzie będą sadzić ekologiczną marchewkę. Co innego żeby te ... ścieki szły do sasiada o to w porządku niech on by te toksyny jadł. Mi to kojarzy się z wylewaniem przez okno do swojego ogródka.